Rozdział 5
***
Rozdział z dedykacją dla LoveSantie
oraz dla Nelii, Eli
i Oli
***
Hermiona
podpłynęła do niego i przycisnęła do
ściany basenu.
- Granger co
ty ro…?- Draco przerwał-usłyszał szept.
- Draco? A
właściwie to skąd wiesz, że boję się wody?
- Zapewne
ktoś mi powiedział…
- Hm?
- Nie
powiem…
Dziewczyna
przewróciła oczami i mocnej go przytuliła.
- A, że
spałam z Harrym?
- I chyba
nie tylko…
- Ej skąd
ty…
- Na oko
widać, że nie jesteś święta.
- Kto ci
powiedział?
- Powiem ci
to jak opowiesz mi w szczegółach z kim chodziłaś?
- Ej, ja cię
nie pytam o życie seksualne.
- A ja
ciebie tak. Ale jak chcesz to mogę ci swoje też opisać.- Granger i życie
seksualne? Draco nie wierzył własnym uszom. To, że spała z Harrym to wiedział,
wiedział, że z jeszcze jedną osobą, ale ktoś jeszcze?
- Zaskoczony
co?- Hermiona jakby czytała w jego myślach.
- Co?
Nieważne. Więc jak chcesz to mogę ci trochę opowiedzieć o sobie…- zaczął robiąc minę McGonnagal.
- Malfoy
przestań!- Hermiona nie miała zamiaru słuchać
o arystokrackim życiu.
- Dobra,
może innym razem…- powiedział Draco przesuwając swoją ręką po udzie dziewczyny.
Hermiona poczuła się dziwnie, ale nie dała niczego po sobie poznać.
- Dobra Malfoy,
minęła godzina, cześć!
- Do jutra!
- Co?
- Lekcja
tańca.
- A… No
tak…- Herm miała po uszy tego arystokaty. Poszła szybko do przebieralni, a
potem wybiegła do korytarza do jej pokoju.
Weszła do
dormitorium, a tam czekali na nią: Blaise, Pansy, Parvati, Astoria, Harry i
Teodor Nott.
- Hej,
Miona.
- Cześć…
Mogę się zapytać co tu robicie? I kto was tu wpuścił? I dlaczego…
- Nie, nie
możesz. Mamy ważniejszą rzecz do obgadania.- przerwał jej Blaise.
- Więc,
Draco ma pojutrze imieniny. A my co roku
robimy mu imprezę-niespodziankę.- powiedziała Astoria.
- I
pomyśleliśmy sobie, że ty też powinnaś przyjść.- dodał Harry
- I po to
wam taka obstawa?- spytała Herm.
- No, jest
jeszcze sprawa tego, kto go tam przyprowadzi i …- zaczął Teo.
- I
chcieliśmy poprosić Ciebie…- Vati spojrzała na Astorię, a ta kiwnęła głową.
- I wiesz…
-kontynuowała Vati- to bardziej impreza w stylu Smoka i to jego dzień, tylko,
że oni ją organizują co rok.
- A żeby się
nie spodziewał to musiałabyś trochę
posiedzieć u niego i zaciągnąć go tam do
Sali życzeń. Wiesz powiedzieliśmy mu, że ty chciałaś się z nim spotkać - Nott zawahał się chwilę, a Harry widząc
wściekłą minę Miony wypaił prosto z mostu.
- No tak
jakby umówiliśmy cię z nim na randkę. Chcemy żebyś UDAWAŁA że się w nim
bujasz i zaciągnęła go do pokoju życzeń
. Tak żeby on myślał, że na serio jesteś w nim zakochana i wiesz…Tylko tyle.
- Tylko?!?-
Herm nie mogła uwierzyć w co oni ją wkręcili.
- Miona
prosimy!- powiedziała Astoria.- wszystko jest gotowe, tylko nie wiemy jak go
tam ściągnąć…
- Nie! Nie
będę udawać, nie będę udawać że się w
kimś bujam, nie będę udawać, że bujam się w Malfoyu!!!
Harry kiwnął
głową do reszty, a po chwili wyszli wszyscy oprócz Pansy.
Nikt z nich
nie wiedział co Pan powiedziała Hermionie, ale po chwili wszyscy odetchnęli z
ulgą, gdy Pansy wyszła do nich i
powiedziała: ,, Zgodziła się.”
***
Następnego
dnia po lekcjach Herm poszła do Weterynarza odebrać psa i kota. Ze zwierzętami
było wszystko dobrze, były zdrowe i silne. Wysłała maila do mugolskiej fryzjerki i
zamówiła sobie wizytę. Cieszyła się z tego, że jako jedyna (tak w każdym razie
jej się zdawało) ma w swoim pokoju internet.
Hermiona
była najbardziej inteligętną i sprytną czarownicą na jej roku i było na to parę
powodów.
1. Złamała
zaklęcia działające w Hogwarcie przez setki lat. Np.: z jej pokoju można się
teleportować, w dormitorium Hermiony
jest internet, laptop i telewizor (oczywiście dobrze ukryte)
2.
Ukrywała się w początku wojny przed
Voldemortem i jej nie znalazł.
3. Dostała wiele nagród i dyplomów, gratulację i stwierdzenie że jest najbardziej inteligętną uczennicą ostatniego roku od Dumbledora.
3. Dostała wiele nagród i dyplomów, gratulację i stwierdzenie że jest najbardziej inteligętną uczennicą ostatniego roku od Dumbledora.
4. Oceny.
Wieczorem
Hermiona szukała sukienki do ćwiczenia tańca i nie mogła się zdecydować. Wkońcu
powiedziała sobie: ,,A co mi szkodzi mogę zaszaleć’’. Chciała jeszcze raz
zobaczyć tę jego bezcenną minę, tak jak wtedy gdy zobaczył ją w bikini… W końcu
wybrała.
Hermiona szła
szybkim krokiem do Sali od tańca, aż nagle ktoś podbiegł do niej i objął w
pasie.
- Hej,
śliczna.
- Cześć
Draco.
Weszli do Sali
do tańca. Hermiona usiadła na kanapie, a Draco zamknął drzwi i włączył laptopa.
- Ty…Ty masz
laptopa?
- Poprosiłem
McGonnagal by zciągnęła zaklęcia z tej Sali i się zgodziła.
- Acha…-
powiedziała przysiadając obok niego.
-
Zaskakujesz mnie Malfoy.
- Hm?
- Znasz
YouTube.- Draco włączył teledysk piosenki.
- Ale to jest
trudne! I nie mam zamiaru tak się do ciebie tulić.
- Nie będziesz
musiała. Zostaw to mnie.- Gdyby Hermiona
mogła piorunować wzrokiem Draco byłby teraz kupką prochu.- No co? Troszkę ten
taniec zmienimy. Na pewno nie będziemy tak długo do siebie iść na początku,
w 2 minucie 8 sekund nie będę ci grał na nodze, na
koniec zamiast kłaść się podniosę cię i zrobimy jakąś fajną figurę, ale jeszcze
tego nie wymyśliłem… I w podnoszeniu z
2:55 minuty zmienimy początek.
- Chyba
jeszcze zapomniałeś że w 1:42 minucie nie będę się do ciebie wypinać!
- Czemu nie? No ale chyba nie będziesz ćwiczyć w tym stroju?
- Nie, coś ty mam drugi.
- No to może się przebierzesz?
- Nie ma tu jakiegoś parawanu czy coś?
- Przebieraj się tak, mi to nie przeszkadza.
- Ale mi tak.
Draco mruknął coś o tym że i tak kiedyś będzie się przy nim rozbierać, ale w końcu wyczarował jej parawan. Gdy wyszła kopara mu opadła. Wyglądała przepięknie.
- Uwielbiam tę twoją minę.- zachichotała- chyba będę zęściej się tak ubierać.
- Powinnaś... Tylko zdejmij tę kurteczkę nie powinna ci być potrzebna - Draco zrzucił płaszcz od szaty szkolnej i był gotowy.
Draco i
Hermiona od 20 minut ćwiczyli podnoszenie (2:40).
- Kobieto! Ile
razy mam powtarzać: zaufaj mi!
- To ty
zaufaj Dafne Greengrass.- powiedziała nadąsana Miona.
- No trudno
musimy zrobić test na zaufanie…
- Co?
- Podejdź
tu. Stań do mnie tyłem i przechyl się do tyłu, tak, żeby spaść. Spokojnie, złapię cię.
Hermiona
pełna obaw odchyliła się lekko do tyłu. ,,Spokojnie, Draco cię złapie’’ Herm
była już pół metra od podłogi i właśnie miała zacząć krzyczeć gdy poczuła jak chłopak złapał ją.
- Teraz ćwiczymy te podnoszenie z minuty i dziesięć sekund i to zaraz potem. Wiem jest trudne. Jakoś damy radę.- gdy skończyli to ćwiczyć Smok zarządził przerwę.
- Teraz ćwiczymy te podnoszenie z minuty i dziesięć sekund i to zaraz potem. Wiem jest trudne. Jakoś damy radę.- gdy skończyli to ćwiczyć Smok zarządził przerwę.
- Dobra, a
teraz zrobimy takie coś i puścił następny klip zatrzymując na 1 minucie 45 sekund.
- A potem zrobisz to co w 45 sekundzie ok?
- Bardzo chętnie.- Draco myślał, że dziewczyna odmówi a tu taka miła niespodzianka.
Po godzinie
ćwiczeń tańca i podnoszeń zrobili przerwę.
- Weź zrób jeszcze raz to w 45 sekundzie?
- Spodobało się?- dziewczyna uśmiechnęła się i wstała, by ,,pokręcić tyłkiem dla Dracona''.
- Potem
tańczymy jeszcze jeden taniec. Trochę szybszy.- powiedział Draco- Do tejmuzyki.
- O! To moja
ulubiona piosenka!
- Znasz na
pamięć?
- Jasne!-
Hermiona zaczęła śpiewać. Draco musiał przyznać, że miała talent. Potem Herm zaczęła tańczyć kręcąc biodrami
podeszła do niego i obróciła się tak, że walnęła go włosami w twarz.
- Właściwie
to będzie głównie twój taniec i kilku dziewczyn. My z chłopakami też tam będziemy, ale tylko na
początku. Tylko będę musiał cię nauczyć panować nad biodrami i tyłkiem.
- A co nie
podoba się?- zapytała Miona robiąc smutną minkę.
- Nie o to
chodzi. Nawet nie wiesz jak bardzo mi się podoba. Będzie tam cała szkoła. Ale
na imprezach u mnie bardzo chętnie bym z tobą tak zatańczył…- dziewczyna słodko
się zarumieniła i powiedziała że chyba trzeba się już zbierać.
Wyszli, a
gdy wyszli zza rogu chłopak niespodziewanie zatrzymał ją i przycisnął do
ściany.
- Przestań,
ktoś nas jeszcze zobaczy- powiedziała Hermiona odpychając go od siebie. Draco
odsunął się, by chwycić za jej rękę i
wrócił do poprzedniej pozycji.
- No tak… To
jest korytarz i ktoś może nas zobaczyć, a na próbie to nikt nas nie zobaczy,
nie będzie światków co? Chyba częściej się będę z tobą wieczorem spotykał…
Chciał coś jeszcze do niej wyszeptać, ale
wtedy z piętra wyżej rozległ się przeraźliwy dziewczęcy krzyk, który
przechodził w pisk i błaganie o litość. Stali sparaliżowani nasłuchując. Nagle
krzyk się urwał i słychać było tupot nóg. Chyba zbliżali się do nich. Herm i
Draco pobiegli do małej dziury w ścianie, gdzie kiedyś pewnie był schowek na
miotły, a teraz zasłaniała ją szafa. Schowali się w ostatniej chwili, bo zaraz
potem na korytarz wbiegła piąto-klasistka w podartej bluzce, a za nią trzech
wysokich chłopaków z kominiarkami na twarzach, zapewne z ostatniego roku. Przebiegli korytarz i skręcili w lewo.
Hermiona i Draco pobiegli za nimi. Nagle
zapadła cisza. Hermiona chciała wybiec zza rogu lecz Draco (mający złe
przeczucie) zatrzymał ją. Ostrożnie wychylili się zza rogu i schowali za
kolumną, a której była pochodnia.
Dziewczyna była w ślepym zaułku. Mężczyźni zbliżali się do niej powoli, nie
śpiesząc się, bo wiedzieli że nie ma jak uciec.
- Masz
różdżkę?- spytała drżącym głosem Hermiona.
- Tak…
Powinienem mieć.- powiedział Draco przeszukując kieszenie.- Cholera! Musiała mi
wypaść! A ty?
- Nie
wzięłam z pokoju...- Draco widząc, że Herm cała się trzęsie, przytulił ją.
Chłopacy w
maskach doszli już do dziewczyny i zaczęli przekazywać sobie jakieś znaki na
migi, gdy piątoklasistka zaczęła wrzeszczeć: ,,POMOCY! RATUNKU! NIECH MI KTOŚ
PO…’’ Nie zdążyła skończyć, bo jeden z zamaskowanych wymierzył jej mocny policzek. Przewróciła się i skuliła
w rogu na podłodze. Jeden z chłopaków
wyjął nóż. Dziewczyna wrzasnęła. Chłopak
pogroził jej nożem mówiąć:
- Jeśli
będziesz grzeczną dziewczynką, nie będę musiał go użyć.- Pozostała dwójka
zarechotała. Hermiona mogłaby przysiąc,
że jeden z tych głosów kojarzyła, tylko nie miała pojęcia skąd. Hermiona schowała się w ramionach Dracona w
chwili gdy z dziewczyny została zdarta bluzka, a zaraz potem spódniczka. Ale
Draco nie pozwolił jej na to mówiąc:
- Będziemy
tak czekać aż ja zgwałcą czy pójdziemy
do McGonnagal?- Hermiona poderwała się z miejsca i cicho wyszła na korytarz.
Draco poszedł za nią. Gdy weszli po schodach puścili się biegiem. Dopadli do
drzwi od gabinetu i wbiegli bez pukania. Akurat było zebranie nauczycieli.
- Panno
Granger , Panie Malfoy, proszę wyjść i przyjść za pół godziny.
- Profesor
McGonnagal ale na pierwszym piętrze…-zaczął Draco.
- Proszę
wyjść i poczekać przed gabinetem.
- Ale…-
protestowała Miona.
- Bo będę
zmuszona odebrać wam punkty. Proszę wyjść i poczekać, bo teraz rozmawiamy o bardzo ważnej sprawie, a
konkretnie to o…- Hermiona nie pozwoliła jej skończyć i krzyknęła:
-
Ważniejszej od tego, że teraz w Hogwarcie jest gwałcona piątoklasistka?
- Panno
Granger proszę nie…- zaczęła Dyrektorka, ale urwała gdy doszły do niej słowa
Hermiony.
Po chwili wszyscy nauczyciele z McGonagall na czele byli na miejscu. Dziewczyna leżała na podłodze oszołomina, przykryta bluzką. Następnego dnia na wielkiej Sali Dyrektorka ogłosiła:
Po chwili wszyscy nauczyciele z McGonagall na czele byli na miejscu. Dziewczyna leżała na podłodze oszołomina, przykryta bluzką. Następnego dnia na wielkiej Sali Dyrektorka ogłosiła:
,,
Wczorajszej nocy w Hogwarcie została zgwałcona uczennica. Wszyscy, którzy
wiedzą coś na ten temat proszę się zgłosić do mnie po lekcjach. Ze względu na
niebezpieczeństwo ogłaszam pół nocne zmianowe patrole. Patrolować będą prefekci
do czasu, aż sprawa się nie wyjaśni. Dziękuję.’’
Draco
odprowadził Hermionę do jej dormitorium i przeszedł przez łazienkę prefektów do
swojego pokoju, przebrał się i położył na łóżku. Nagle usłyszał pukanie do
drzwi. Niechętnie otworzył. I to był
jego błąd.
- Cześć
słodziaku! Co tak długo cię nie było? Hmm?- W drzwiach stała dziewczyna w
stroju takim że lepiej go nie opisywać…
//Cornelia
Tak tak wiem że straaasznie dłudo nie pisałam, ale… po
prostu nie mogłam nic wymyśleć i długo pisałam ten rozdział. Ten rozdział jest
troszkę dłuższy dlatego też tak długo nie pisałam…Dedykacje są na początku i
dedykuje ten rozdział tym osobom bo albo lubię je i czytałam ich blogi (które są świetne) lub są
moimi koleżankami z klasy.
//Cornelia
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWitaj !
OdpowiedzUsuńMysle ze twój blog jest bardzo ladny wiec nie musisz go zmieniać ;) rozdał super ! Naprawdę wybrałaś super piosenki ! Zapraszam na nowa miniaturka do mnie
pomysl-na-blogi.blogspot.com
Aaa i dziekuje za dedykacje ;)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńWoda jest z dedykacja dla cb ;) mam nadzeje ze ci sie spodoba i czekam na ocene ;)
OdpowiedzUsuń